Książka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem Ćwiekiem

LubimyCzytać LubimyCzytać
06.05.2024

Ponad rok temu, na otwarciu współtworzonego przez siebie wydawnictwa, Jakub Ćwiek zapowiadał, że oficyna ma w planach zaproponować wiele alternatywnych rozwiązań dla książkowego rynku. Najnowszą propozycją jest opcja „zapłać, ile chcesz”. Wariant wprowadzony przy okazji przedsprzedaży „Piwnicznych chłopaków” - pierwszej młodzieżowej książki autora, spotkał się z bardzo ciepłymi reakcjami. Ale czy może się opłacać? O to i o samą książkę zapytaliśmy Jakuba Ćwieka.

Książka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem Ćwiekiem autorka zdjęcia: Magdalena Bednarek, okładka książki: Piotr Sokołowski

[Opis: Wydawnictwo Pulp BooksLucek to trzynastolatek z podmiejskiego bidula, który pewnej burzowej nocy ginie w pożarze podczas próby ratowania kolegów. I tak, jest pewien, że właśnie umarł, bo przecież stoi tam i patrzy na własne ciało z ciężko poparzoną twarzą!

Nie ma jednak czasu rozpaczać, bo oto z otchłani mrocznego lasu idą już po niego przerażający panowie Gwizd i Świst, a wielki, jednooki kruk wskazuje mu drogę do jedynego punktu, gdzie tej nocy tli się jeszcze światło – na przystanek autobusowy.

Zoja ma dziesięć lat, fajnych rodziców, supersiostrę, a za najbliższych przyjaciół dwójkę niskorosłych bliźniaków: genialnego wynalazcę Eryka i wszechstronnie utalentowaną artystkę Norę. Ma też rower, który nazywa Pegazem. A, no i straszną bestię w piwnicy, którą musi karmić surowym mięsem, by ta nie zjadła jej bliskich!

Brzmi intrygująco? No to dołóżmy jeszcze nordyckich bogów, straszne rytuały, poniemieckie skarby, szkolnych łobuzów, stwory z mgły i oddziały walecznych umarlaków. Ach, i jeszcze opuszczoną kopalnię. Bo co to za przygoda bez opuszczonej kopalni?!

„Piwniczne chłopaki” to osadzone w Polsce „The Goonies” rodem z nordyckiej Nibylandii! Szalona, pełna humoru, grozy opowieść o przyjaźni, siostrzanej miłości i o tym, co naprawdę znaczy być bohaterem!

Wywiad z Jakubem Ćwiekiem, autorem książki „Piwniczne chłopaki”

Agnieszka Włoka: Kilkukrotnie w twojej twórczości uczyniłeś dzieci ważnymi postaciami – były to jednak powieści dla dorosłego odbiorcy. A dla kogo napisałeś „Piwnicznych chłopaków”?

Jakub Ćwiek: Mówiąc szczerze, wcale nie jestem taki pewien czy taka na przykład „Topiel” jest powieścią wyłącznie dla dorosłego odbiorcy. Mam wrażenie, że przez perspektywę młodych ludzi, bliską i szczerą, staje się ona dostępna i czytelna także dla młodszego czytelnika. Faktycznie była to jednak powieść dla dorosłych, którą mogą czytać nastolatki. W przypadku „Piwnicznych chłopaków” jest odwrotnie.

Skąd pomysł na bardzo nietypowy i innowacyjny model sprzedaży „zapłać, ile chcesz”?

Wydaje mi się, że z dwóch rzeczy, w które w Pulp Books mocno wierzymy. Po pierwsze, że warto ufać czytelnikom, ich osądowi i temu, że nie będą chcieli nas skrzywdzić. Po drugie, że nie powinno być tak, że czynnik finansowy stoi na drodze opowieści. Stawiamy sprawę jasno: jeżeli naprawdę cię nie stać, rozumiemy, bo i nam zdarzało się być w takim położeniu. W tym przypadku wolimy, byś sięgnął po naszą opowieść za symboliczną opłatą, niż nie sięgnął wcale. Z drugiej strony, jeśli podoba ci się nasza idea i masz taką możliwość, możesz nas wesprzeć w tym, co robimy. Krótko mówiąc, jesteśmy zwolennikami teorii, że fajnie być wobec siebie fair i wspólnie działać na rzecz poprawy sytuacji, a nie próbować się naciągać czy oszukiwać.

To twoja kolejna powieść osadzona blisko mitologii nordyckiej. Czy ta mitologia jest ci bliska, czy też ma coś, czego nie mają inne?

Czy ja wiem, czy szczególnie bliska? Nie, raczej nie. W przypadkach obu książek akurat ta mitologia miała coś, czego potrzebowałem do zaczynu opowieści, ale co do zasady to nie mam chyba ulubionej mitologii czy systemu wierzeń. Może haitański, kreolski Vodoun? Po niego w sumie też sięgałem już kilkukrotnie. Chyba nawet częściej niż po mity nordyckie.

Jakie wyzwania niosło napisanie powieści dla młodzieży?

Przede wszystkim pisząc taką książkę, nie mogę w tym samym stopniu co zwykle kierować się wypracowanym instynktem pisarskim. Jest on po prostu skalibrowany pod innego, starszego odbiorcę i tu musiałem nieustannie sprawdzać, czy opowieść trzyma się swoich torów. Czy jest zrozumiała i atrakcyjna dla młodszego czytelnika. Na szczęście miałem całą plejadę szczerych młodych betatesterów i betatesterek, które pomagały tam, gdzie czegoś nie byłem pewien. Zresztą tam, gdzie byłem, też przydawała się ich pomoc, by tu i ówdzie wyprowadzić mnie z błędu.

Zwykle w powieściach umieszczasz sporo nawiązań do popkultury, które stanowią wartość dodaną. Czy książka dla młodszego odbiorcy to uniemożliwia?

Wręcz przeciwnie. W „Piwnicznych chłopakach” jest mnóstwo mniej lub bardziej zakamuflowanych nawiązań popkulturowych. Rzecz w tym, by nie były one nachalne i nie psuły zabawy tym, którzy odniesień nie łapią. Książka przygodowa powinna być czytelna dla każdego, kto po nią sięgnie.

Jakich narzędzi użyłeś do uatrakcyjnienia odbioru książki?

Talentu i pisarskiego warsztatu. Myślę, że po dziewiętnastu latach ciągłego rozwoju dysponuję już takim zestawem narzędziowym, że do każdej nowo pisanej opowieści mogę stawać z pewnością i przekonaniem Liama Neesona z „Taken”.

Czy możemy spodziewać się kontynuacji „Piwnicznych chłopaków”?

Po takim sukcesie naszej akcji i przedsprzedaży myślę, że gdybym nie kontynuował tej opowieści, to czytelnicy wywieźliby mnie na taczkach. Więc tak, możecie się spodziewać, a nawet oczekiwać kontynuacji tej książki.

Książka jest już w sprzedaży online

Artykuł sponsorowany, który powstał przy współpracy z wydawnictwem


komentarze [4]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
reversed  - awatar
reversed 08.05.2024 16:50
Bibliotekarz

Wycena przedsprzedaży utworów za „co łaska” nie jest strategią. To marketingowy populizm manipulujący odbiorcą złudzeniem dostępności utożsamianym z niskim progiem ceny. Skalę tej iluzji eksponuje 195% sfinansowanie książki, na którą przedkupieni czytelnicy otrzymają dopiero za miesiąc z okładem od dziś (08.05.2024).

W realiach biznesowych to forma mikro-kredytowania....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Sylwia Zimowska - awatar
Sylwia Zimowska 07.05.2024 14:01
Czytelniczka

Bardzo sprawiedliwe podejście i fajnie przeprowadzona akcja. :-) Czekam na swój egzemplarz! 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Samson Miodek - awatar
Samson Miodek 06.05.2024 23:45
Czytelnik

Czytałem tegoż autora książki Dreszcz i cykl Kłamcy, no i za tego Klamcę 3 oraz 4, to ktoś mi powinien zapłacić że zmarnowałem czas, niestety mam taki głupi nawyk, że książka zaczęta to książka skończona, a to nieraz lepiej odpuścić. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać  - awatar
LubimyCzytać 06.05.2024 13:00
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post